top feature image

Żaki BUKS-u prą do przodu!!!

W V kolejce IV LIGI OKRĘGOWEJ F2 ŻAK GRUPA 5 (RW) nasi najmłodsi ligowi zawodnicy zmierzyli się z liczącym już prawie 100 lat Warszawskim ŚWIT-em. Jak na zawodników klubu z 96-letnią tradycją przystało chłopcy ze Świtu zaprezentowali się z bardzo dobrej strony.

Pomimo szybko objętego przez Nas prowadzenia, za sprawą nominalnego obrońcy Wiktora i równie szybkiego podwyższenia przez Patryka, zawodnicy z Warszawskich Jelonek, stwierdzili że punkty oddadzą, ale tylko po ciężkiej i zaciętej walce. Wynik  5 do 6 dla BUKS. Ostatnia bramka zdobyta przez BUKS 2 minuty przed końcem.

Ważne punkty zdobyte na ciężkim terenie, zabraliśmy do Pruszkowa.

Emocje ogromne, huśtawka nastrojów jak na rollercoasterze, najważniejsze, że z Happy Endem.

Zagrali: Rakowski, Klocek, Nowak, Gajewski, Kowalik, Rosiński, Jankowski, Mika Sz, Mika M, Wójcicki, Nyc.

Bramki dla BUKS zdobyli: Wiktor x 2, Patryk x 2 oraz Dominik x 2.

top feature image

Seniorzy na tarczy w meczu z KS BLIZNE

W niedzielne popołudnie zespół BUKS zmierzył się w Zielonkach z zespołem KS Blizne. Gospodarze to wicelider ligi czyli zespół z potencjalnym awansem do A klasy. Można było zatem założyć, że będzie to wymagający rywal, który będzie mocno walczył o zwycięstwo od początku meczu. Ciężko było jednak przewidywać, że już w 2 minucie będziemy przegrywać 1 do 0, a w 18 minucie 2 do 0. Przy obydwu bramkach dla gospodarzy więcej było naszych błędów w defensywie , niż jakości gry zawodników BLIZNE. Czego nie można było odmówić zespołowi gospodarzy to walki, ostrej fizycznej gry, która poprzez presję, grę na granicy faulu, zmuszała do błędów naszych zawodników.

 

Do przerwy BUKS mocno się nacierpiał i liczył straty. Już przy pierwszej naszej ofensywnej akcji, w 9 minucie, gospodarze skasowali do gry naszego juniora Dominika.

 

Na przerwę schodziliśmy mając stratę dwóch bramek i dużo złości by pokazać, że też możemy walczyć.

 

Niestety druga połowa nie zaczęła się dla nas dobrze. BLIZNE strzeliło trzecią bramkę. Z dystansu potężnie uderzył zawodnik gospodarzy, piłka odbiła się od poprzeczki, a dobił uderzenie kierując piłkę do pustej bramki inny zawodnik BLIZNE. Delikatnie powiedzieć zasnęliśmy w defensywie i zgubiliśmy krycie.

 

Kiedy wydawało się, że jest po meczu ……BUKS się obudził. Strzeliliśmy 2 bramki po dwóch stałych fragmentach gry. Najpierw z rogu zdobył gola Baton, a tzw. bramkę kontaktową strzelił z wolnego Wojtek. Było 3 do 2 dla BLIZNE i wydało się , że mamy gospodarzy na widelcu:).  Tym bardziej, że BLIZNE było w lekkim szoku i to my graliśmy w piłkę.

 

Niestety znów , jak w kilku poprzednich meczach, nie wytrzymaliśmy ciśnienia  i zamiast dogonić rywala strzelając trzecią bramkę…..pomogliśmy mu przy strzeleniu 4 bramki dla BLIZNE. W kilku słowach o strzelonej przez BLIZNE bramce, a lepiej by powiedzieć o straconej przez nas bramce : to były futbolowe jaja, pasujące na stronę kartofliska.pl. Aby nikogo nie urazić, najlepiej zacytować opis bramki ze strony ksblizne.com „……Michał Ignacak (zawodnik BLIZNE) zagrał kapitalną piłkę do wbiegającego w pole karne Tomka Kasprzaka (zawodnik BLIZNE). Ten uprzedził bramkarza i obrońcę (którzy następnie się zderzyli), dziubnął piłkę w stronę bramki, a tam już czychał Łukasz Wrona (zawodnik BLIZNE), który dla pewności dobił uderzenie Kasprzaka….”

 

W ostatniej akcji meczu po wolnym tracimy 5 bramkę.

 

Końcowy wynik 5 do 2 dla BLIZNE.

Za tydzień w niedzielę 19 maja gramy na własnym boisku o godzinie 11 z Relexem Radziwiłłów. Zapraszamy kibiców , by nas wsparli w walce o pierwsze zwycięstwo od …5 kolejek. Potrzebujemy 12 zawodnika , w 11 na 11 nie dajemy rady :).

 

Skład BUKS: Zbyszek Rakowski, Michał Stan, Mateusz Call, Rafał Zbiciak (Wojtek Szataniak – 1 bramka), Piotr Gudelski, Kamil Piotrowski (1 bramka), Dominik Andrzejak (Emil Błaszczyk), Kacper Kaszuba, Mateusz Wojciuk, Damian Fabisiak, Konrad Ziółkowski (Krzysztof Protasiuk).

top feature image

Blisko wygranej juniorów BUKS z KOSĄ , a jednak tylko remis 1 do 1

Dnia 11 maja na boisku MOS Pruszków młodzież BUKS Pruszków rocznik 2002 rozegrała rewanżowy mecz ligowy z KOSA Konstancin II.

W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami w Konstancinie wynik był 1 do 1. Dzisiejszy mecz zapowiadał się całkiem inaczej z kilku powodów: po pierwsze nasze boisko jest całkiem inne niż KOSY czyli szersze i chyba równiejsze (choć biorąc pod uwagę stan boiska na MOS-ie można się zastanawiać czy nad piłką łatwiej panować na bardzo nierównej trawie czy twardym sztucznym podłożu) co może ułatwiać grę piłką, a z drugiej strony dzisiaj w składzie BUKS- u w porównaniu do poprzedniego meczu brakowało szybkiego skrzydłowego Adriana, silnego napastnika Pontona oraz szybkiego obrońcy Lisa. Oczywiście byli inni, którzy stanęli do boju i mogli grać. Istotne jednak jak ??? W szczególności jaką taktykę przyjąć przeciwko rywalowi, który z punktu widzenia doświadczenia , umiejętności był w stanie potencjalnie przejąć inicjatywę w meczu i mocno dać BUKS-owi się we znaki.

Dlatego zespół BUKS postawił sobie za cel ograniczyć poczynania KOSY już w momencie posiadania piłki …przez bramkarza gości. Tak, BUKS mimo osłabień kadrowych , wyszedł na mecz wysokim czy wręcz bardzo wysokim pressingiem. Goście nie mieli mieć czasu na wyjście z piłką od własnej bramki, na przeprowadzenie podaniami piłki pod naszą bramkę. Za to byliśmy otwarci i chętni na walkę w dawnym angielskim stylu:) czyli  grą długą piłką….

Teoria i wiedza to jedno, drugie to zmusić KOSĘ do takiej gry….

 

Od początku meczu BUKS zaskoczył KOSĘ grą wysokim pressingiem, a nie jak w poprzednim meczu obroną blisko własnej bramki. Dzięki temu zgodnie z planem goście nie podejmowali prób rozgrywania od tyłu, a grali długą piłkę, no i musieli mocno się napracować zanim wykreowali sobie sytuacje pod nasza bramką. Do tego na nasze szczęście jak już dochodzili do dobrych sytuacji na strzelenie bramki, nasz golkipier Krzysiek spisywał się  lepiej niż przyzwoicie i obronił co najmniej kilka sytuacji sam na sam z graczami KOSY :). Brawo!

Jak to przy grze w angielskim stylu, grę ofensywną oparliśmy o indywidualne pojedynki , głównie Dominika . Była szansa z bliskiego wolnego jednak delikatnie powiedzieć nieudana. Widać było, że nad tym elementem trzeba popracować i ustalić kto przy różnych wariantach może wykonać wolnego.

Do przerwy było 0 do 0 głównie dzięki dobrej organizacji gry w defensywie całego zespołu BUKS.

W przerwie najistotniejsze słowo to koncentracja. Potrzebna była od początku drugiej połowy, jako że rywale mocno przycisnęli i nasz bramkarz co i rusz musiał uwijać się jak w ukropie.

Kiedy wydawało się , że KOSA strzeli wreszcie bramkę, fantastyczną indywidualną akcją wykazał się Dominik i co najważniejsze włączył się do akcji ofensywnej Filip, który przytomnie dograł piłkę z lewej strony do prawej. Tam już stał Kacper i ze spokojem eskimosa, na zimno wpakował piłkę do bramki gości . I niemożliwe było na wyciągniecie ręki, BUKS prowadził 1 do 0.

Jednak sport uczy pokory….. Goście w 90 minucie strzelili bramkę na 1 do 1. Szkoda , kolejny mecz gdzie w końcówce meczu tracimy bramkę. Przy dużym zmęczeniu ostatnie chwile są zawsze trudne i trzeba wtedy coś dać z serca , z charakteru lub z doświadczenia i błędów poprzednich meczy. Warto o tym pamiętać w przyszłych meczach i ostatnich chwilach przedłużających się spotkań.

Pomimo nie dowiezienia prowadzenia do końca przez juniorów z BUKS-u, chłopakom należą się gratulacje i słowa uznania. Jest postęp, jest świadomość swoich mocnych i słabych stron oraz chęć gry w piłkę. …..Dlatego warto im kibicować.

Kolejny mecz 22 maja w środę o godz. 18 z liderem Perłą Złotokłos na boisku MOS Pruszków. Zapraszamy kibiców do wsparcia naszej drużyny!

Dzisiaj zagrali: Krzysztof Zalewski, Mateusz Pietrusiak, Krzysztof Tokarski, Filip Figurski, Roman Baleja, Filip Nuszkiewicz, Franek Tatar, Szymon Cegliński, Kacper Ludwisiak, Dominik Andrzejak, Kacper Kawałko (1 bramka).

top feature image

Przespana I połowa w meczu z Podolszynem

W niedzielę o godz. 18 zespół BUKS grający w B klasie podejmował GKS KS Podolszyn.

Mecz rozpoczął się inicjatywą gości i niestety dla zespołu z Pruszkowa, niewiele się zmieniło do końca pierwszej połowy. Najlepiej by było zapomnieć o grze BUKS-u przez 45 minut lub spuścić zasłonę milczenia….. Podsumowaniem statystycznym tej części dla BUKS: jeden celny strzał z dystansu i wrzutka z boku, zaś dla Podolszyna 2 bramki strzelone w ciągu 3 minut od 28 do 31 minuty.

Trudno wytłumaczyć niemoc w grze naszego zespołu. Z pewnością przeciwnik postawił wysokie wymagania, ale wydaje się też, że długa majówka z lekka zabrała siły co niektórym zawodnikom BUKS-u……

Po przerwie zmieniony został środek boiska i skrzydło w BUKS-ie. Mecz stał się bardziej wyrównany. Goście nie musieli już , bo wynik mieli, a nowi zawodnicy w BUKS-ie podjęli rękawicę i walczyli. Można nawet powiedzieć, że mieliśmy swoje sytuację bramkowe – po wrzutkach Kacpra uderzał z bliska głową Baton oraz w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelał z ostrego kąta Adrian. Bramki nie udało się jednak strzelić i wynik meczu pozostał bez zmian. Goście wywieźli 3 punkty z Pruszkowa. Naszemu zespołowi pozostaje podnieść głowę i pokazać lepszy futbol w kolejnym meczu za tydzień z KS Blizne . Stać nas na więcej!!!!

Zagrali: Zbyszek Rakowski, Mateusz Call, Adam Kantaev, Filip Przybysz (Adrian Polkowski), Janek Jankowski (Mateusz Wójciuk), Maciek Sachnowski (Kuba Jankiewicz), Konrad Ziółkowski, Kacper Kaszuba, Kamil Piotrowski (Adrian Wycech), Damian Kordysz (Krzysiek Protasiuk).

top feature image

Pierwsze zwycięstwo juniorów BUKS w I lidze

Wielką majówkę młodzież BUKS rozpoczęła od wyjazdowego meczu z Jednością Żabieniec. Poranne wstawanie, dalekie jechanie BUS-em i duży wysiłek meczowy zostało nagrodzone świetnym meczem w wykonaniu BUKS-iarzy i efektowną wygraną 2:4 nad bardzo doświadczoną ekipą  Jedności Żabieniec. 

To był niespodziewany historyczny Sukces przez duże S !!! BUKS nie był w tym meczu w potencjalnie najmocniejszym składzie, a z pewnością nie był faworytem:), aczkolwiek  miał na boisku zawodników o charakterze walczaków, nie załamujących się niepowodzeniami i umiejącymi wykorzystać swoje mocne strony jako zespół. Przy kolejnej okazji meczowej (2 mecz w ciągu 4 dni) BUKS pokazał ze szybko się uczy . Już w poprzednim meczu (z Partyzantem) można było mówić o sprawnej, zorganizowanej linii defensywnej , jednakże to w meczu z Jednością gra 4 obrońców zespołu z Pruszkowa plus wspierającego ich defensywnego pomocnika była prawie książkowa. Czytanie gry, agresywność, doskok do rywali, chęć zabrania rywalom piłki i wzajemna asekuracja nie pozwalająca na łatwą grę 1 na 1 gospodarzom. Od tego się zaczyna budować pewność gry do przodu.

Pomimo dobrej gry obronnej to BUKS musiał gonić wynik. Jedność strzeliła bramkę w pierwszej połowie po świetnej wrzutce z rogu i fantastycznym uderzeniu głową . Można było tylko patrzeć i uczyć się jak to robić samemu w przyszłości.

W drugą połowę BUKS wszedł z bagażem 1 bramki w plecy , ale bez bojaźni , z dużą wiarą, ze jest się w stanie zagrozić bramce rywali. Już w pierwszej połowie kilka kombinacyjnych akcji BUKS -iarzy, z grą zaczynaną podaniem (a nie zwyczajowym dryblingiem) i wyjściem na wolna przestrzeń boiska, mogła się podobać i uruchamiała ataki naszego zespołu. Były również zaskakujące strzały z pierwszej piłki , a co najważniejsze BUKS potrafił przetransportować piłkę na różne sposoby pod bramkę Jedności.

W przerwie meczu nie było skupiania się na grze rywala, ale głownie poprawie naszej grze w ofensywie. Trener wyraźnie sugerował więcej zmian pozycji zawodników dzięki czemu otworzy się więcej opcji do podań prostopadłych.
Dobry nastrój, pozytywne nastawienie, przyniosło dużo jakości w grze BUKS-u po przerwie.

Napoczął rywali oczywiście nasz skrzydłowy Adrian , który zrobił różnice zwyczajnie zwalniając hamulec:) i z dzieciną łatwością mijając na szybkości rywali , a na końcu strzelając 2 bramki. Brawa Adrian za wzięcie na siebie ciężaru zdobywania bramek!

Prowadziliśmy 2:1 i  zdażył się nam  błąd koncentracji w defensywie, złe  ocenienie sytuacji , przestrzeni przy wyjściu bramkarza do piłki prostopadłej i mieliśmy w naszej bramce znów piłkę.Na szczęście  wynik 2 do 2 nie podłamał naszego zespołu , a wręcz dal kolejny impuls BUKS-iarzom do strzelenia bramki dającej zwycięstwo.
Ruchliwość naszych ofensywnych zawodników, gra bez piłki poprzez zmianę pozycji, pozwoliła na świetne podania prostopadle Franka, Adriana, z którego najpierw skorzystał Michał strzelając na 3 do 2, a następnie ustalił wynik Ponton bramką pod koniec meczu na 4 do 2.

A po meczu była celebra i wesoły, śpiewający autobus:). Naprawdę zasłużyliśmy na wspólną radość w pierwszy dzień majówki 2019 r. Brawo!

Juniorzy BUKS tym zwycięstwem zakończyli 4 meczowy okres bez punktów dla zespołu z Pruszkowa. Debiutujący w I Iidze BUKS-iarze już zdobyli doświadczenie jak wygrywać, na własnej skórze i w swoich nogach poczuli , ze nie są w cale tak daleko z umiejętnościami od rywali z boiska. Nauczyli się wiele , a teraz kiedy większość meczy ligowych BUKS będzie grał w roli gospodarzy, można będzie mieć nadzieje, ze są już gotowi  i zaprezentują się przed własna publika z dobrej strony by powalczyć efektywnie o kolejne punkty.

Następny mecz przyszłych filarów pierwszego zespołu BUKS (oby:) już 11 maja o godz 13:30. Zapraszamy kibiców, znajomych do wspólnych emocji na stadion MOS przy ul. Gomulińskiego 4. Bądźcie z nami, warto nas wspierać, będzie się działo!!!!


Zagrali:
Krzysztof Zalewski, Krzysztof Tokarski, Roman Baleja, Kuba Flis, Szymon Ceglinski, Filip Nuszkiewicz, Franek Tatar, Dominik Jakubik (1 bramka) (Wiktor Przygoda), Adrian Polkowski (2 bramki), Michal Lukasiak (1 bramka) (Remek Polak),Kacper Kawalko (Kacper Ludwisiak).

top feature image

Młodzieży BUKS r 2002 zabrakło koncentracji i uległa Partyzantowi minimalnie

W niedzielę 28 kwietnia juniorzy BUKS zagrali pierwszy mecz ligowy u siebie. Podejmowali Partyzant Leszno.

Był to wyrównany mecz walki. Oba zespoły chciały , ale nie za bardzo umiały :). I pewnie byłoby 0 do 0, gdyby  na minutę przed końcem nasz zespół był bardziej zdeterminowany i w odpowiednim czasie zablokował wrzutkę z boku…..Można gdybać, w szczególności czy rywal zanim nie uderzył piłki na bramkę nie pomógł sobie ręką, ale przecież VAR-u nie było:), a i z VAR-em sędziowie różnie interpretują zagranie ręką w polu karnym…..

Teraz to już historia, Partyzant wcisnął piłkę do naszej bramki tuż przed końcem meczu i wywiózł z Pruszkowa 3 punkty…. Oczywiście na tym poziomie rozgrywkom i w tej lidze nie stanowi problemu czy się wygra czy przegra, ważniejsze jest co się gra, co się umie i czy jest rozwój drużyny w stosunku do poprzednich meczu. Z tego względu można powiedzieć , że jest światełko w tunelu:). BUKS co najważniejsze był zorganizowany, umiał sobie radzić przez większość meczu z rozbijaniem ataków przeciwnika , a i sam może i w dość prosty sposób , ale tworzył akcje do przodu. Była poprzeczka dla naszego zespołu, były minimalnie niecelne strzały na bramkę rywali i dużo emocji:). Oby tak dalej i może jeszcze bramki dla BUKS jakiś nasz gracz wreszcie zdobędzie …..

Kolejny mecz i szansa na odbicie już w środę 1 maja na wyjeździe o godz 10 z Jednością Żabieniec. Zapraszamy wiernych kibiców i kibicki. Razem przyjemniej i silniej:)

Zagrali:

Krzysztof Zalewski, Krzysztof Tokarski, Kuba Flis, Roman Baleja, Filip Nuszkiewicz, Franek Tatar (Szymon Cegliński), Dominik Jakubik (Paweł cegliński), Adrian Polkowski (Michał Łukasik), Kacper Kawałko, Dominik Andrzejak.

top feature image

Guzovia Guzów – BUKS Pruszków 1 : 0

Kolejny wyjazd seniorów BUKS Pruszków zakończył się znów minimalną porażką zespołu z Pruszkowa 1 do 0.

Podobnie jak w meczu 2 tygodnie temu z Ożarowianką, dzisiejszy rywal Guzovia strzeliła bramkę pod sam koniec meczu.

Sam goły wynik nie pokazuje jednak całości przebiegu meczu. Można wręcz powiedzieć, że nie wykorzystane sytuacje się zemściły. To zespół BUKS miał 2 poprzeczki i słupek, do tego tzw. 100% sytuacje z 5 metrów …..a jednak to gospodarze strzelili bramkę korzystając z…..prezentu od naszego bramkarza. Szkoda, ale trzeba podejść z cierpliwością i wiarą, że „co nas nie zabije , wzmocni nas na przyszłość”. Na poprawę humoru można powiedzieć, że kolejni obserwatorzy naszego zespołu są pod wrażeniem zmian i progressu jaki nastąpił w BUKS-ie….. Lepiej niż było…, co nie oznacza wystarczająco by wygrywać w tej lidze:)……Może za mało doświadczenia młodych zawodników BUKS, nie ogranych w piłce seniorskiej, a może jeszcze kilka miejsc w składzie BUKS czeka na nowych zawodników….. ZAPRASZAMY!

Podsumowując mecz GUZOVIA kontra BUKS to był klasyczny mecz walki w B klasie – piłka w drugiej połowie częściej była w powietrzu niż na ziemi, w którym gospodarze zainkasowali komplet punktów poprzez właśnie zagranie długiej piłki  i …brak kleju w rękach naszego bramkarza :).Nie robi błędów tylko ten kto nie gra. Ważne by wyciągać wnioski i grać lepiej w następnych meczach.

 

W niedzielę, 5 maja o godz. 18 BUKS Pruszków podejmie na boisku MOS Pruszków GKS Podolszyn. Zapraszamy kibiców na trybuny stadionu przy ul. Gomulińskiego 4 by wsparli zespół BUKS swoim dopingiem.

Zagrali w BUKS: Emil Błaszczyk, Adam Kantaev, Mateusz Call, Filip Przybysz, Maciek Sachnowski, Konrad Ziółkowski, Piotr Gdelski, Janek Jankowski, Adrian Polkowski (Adrian Wycech), Kamil Piotrowski (Krzysiek Protasiuk), Kacper Kaszuba.

top feature image

Ostre strzelanie w Pruszkowie na korzyść MILAN-u

W ramach 4 kolejki rundy wiosennej  B klasy BUKS Pruszków podejmował MILAN Milanówek. Mecz odbył się w Wielką Sobotę tuż przed Świętami Wielkanocnymi i z tej okazji chłopaki sobie postrzelali :).

Z punktu widzenia kibiców można by powiedzieć, że nie było nudy :), były bramki, emocje, raz wygrywali jedni, raz drudzy, niestety dla zespołu z Pruszkowa  MILAN wygrał 4 do 5. A zaczęło się tak dobrze….Po ładnej indywidualnej akcji bramkę dla BUKS strzelił Piotr Gudelski.

Niespodziewane prowadzenie BUKS nic nie zmieniło w sposobie gry obu zespołów: dalej więcej przy piłce był doświadczony zespól MILAN-u, zaś BUKS starał się grać szybkie akcje. Po jednej z takich akcji  Adrian podał do Kacpra  i…… było 2 do 0 dla BUKS!!!. Dla zespołu MILAN-u pełnego zawodników z okręgówki to był wstrząs i gong do podkręcenia tempa gry.

Zespół BUKS w tym momencie popełnił błąd taktyczny i dał się zepchnąć do głębokiej defensywy. Za mało w tej części meczu było utrzymania się przy piłce graczy BUKS. Gracze ofensywni nie zagrażali bramce rywali, nie odciążali defensywy . Dodatkowo zbytnie rozluźnienie dość pewnym prowadzeniem BUKS 2 do 0, dało się we znaki błędami indywidualnymi w defensywie. Niewiarygodne, ale jeszcze przed przerwą goście strzelili dwie bramki i wyrównali stan meczu na 2 do 2. Wydawało się, że chwila na odpoczynek, uspokojenie nerwów co niektórych zawodników BUKS dobrze im zrobi.

A jednak po przerwie w zespole z Pruszkowa, u części zawodników koncentracja na celach i zadaniach zamiast pójścia w górę osłabła i dwie kolejne bramki  padły dla gości. Najpierw w niegroźnej sytuacji niepotrzebny wolny pod naszym polem karnym skończył się błędem naszego bramkarza i wypluciem piłki pod nogi rywala, a ten z zimną krwią strzelił gola dla MILAN-u. W tym momencie przypomniała się sytuacja z poprzedniego meczu , kiedy w identycznej sytuacji z tym, że dla naszego zespołu, gracz BUKS-u nie dał rady celnie strzelić do bramki rywali po niepewnej interwencji bramkarza Ożarowianki. Można powiedzieć , że taka jest piłka, jednak z drugiej strony …. BUKS szczęścia w tej rundzie nie ma, a może na to szczęście za mało rzetelnie co niektórzy pracują…..

Wracając do meczu, MILAN nie zadowolił się jedno bramkowym prowadzeniem i dość szybko strzelił kolejną bramkę. I tutaj też błąd w ustawieniu zaliczył nasz golkiper, co istotnie ułatwiło zdobycie bramki MILAN-owi.

Przy wyniku 4 do 2 obudzili się zawodnicy BUKS i po wrzutce z lewej strony wręcz wcisnęli 3 bramkę dla zespołu popularnych Budowlanych. Strzelcem był debiutujący w seniorach jeszcze junior Adrian. Brawo Adrian za mocne wejście: asysta i bramka na początek!!! Graj i rozwijaj się dalej, BUKS liczy na Ciebie! Masz szansę na rozwój, tylko byś nie spoczął na laurach, bo jeszcze dużo możesz się nauczyć….

Nie był to koniec strzelania na boisku MOS . Zespół z Milanówka nie pozwolił długo się cieszyć bliskim kontaktem i podwyższył wynik na 5 do 3. BUKS jednak walczył do końca i ostatnia bramka w meczu zapisana została po stronie naszego zawodnika , a konkretnie Rafała Zbiciaka. Brawa dla Rafała naszego najbardziej doświadczonego zawodnika za determinację, zaangażowanie i dobry przykład dla innych, że można , trzeba tylko odpowiednio być zmotywowanym (Rafał już w przerwie meczu mówił dajcie mi piłkę przy rogach, wolnych, chce wyrównać rachunki….. ).

Bramka Rafała była ostatnią akcją w meczu i sędzia zakończył zawody przy wyniku 4 do 5 dla MILAN-u Milanówek.

Podsumowując BUKS nie zrobił swoim kibicom prezentu na święta i przegrał z MILAN-em, jednakże obiektywnie po dobrym meczu i ambitnej postawie wszystkich obecnych zawodników BUKS. Szkoda , że tych ambitnych ludzi , tym którym zależało na zadowoleniu z gry w piłkę, niezależnie od faktu zbliżających się Świat, a jednocześnie byli zdrowi do treningów, potrafili dostosować pracę, rodzinę i piłkę było w BUKS-ie jedynie 13 na mecz, w tym 2 juniorów….  U przeciwników zaś kadra liczyła 18 gotowych do gry ludzi…..Może warto czasem się zatrzymać , nie pędzić do przodu i zrobić coś dla siebie, choćby pograć w piłkę…..

 

Odnośnie juniorów BUKS Pruszków, młodzież rocznik 2002 w sobotę rano zagrała na wyjeździe z LKS Osuchów. Nie był to porywający pojedynek, raczej gra pełna błędów z naciskiem na naukę piłki. Osuchów wygrał 2 do 1. Jedyną bramkę dla BUKS zdobył Franek Tatar po indywidualnej akcji jak w slalomie narciarskim tylko pomiędzy nogami rywali z finalizacją celnym strzałem na bramkę.

Dzisiaj zagrali w seniorach: Emil Błaszczyk, Daniel Wojtczak, Rafał Zbiciak (1 bramka), Maciek Sachnowski (Krzysztof Protasiuk), Damian Fabisiak, Kamil Popławski (Filip Nuszkiewicz), Piotr Gudelski (1 bramka), Mateusz Wojciuk, Janek Jankowski, Adrian Polkowski (1 bramka), Kacper Kaszuba (1 bramka).

 

Kadra juniorów na mecz z Osuchowem: Krzysztof Zalewski, Krzysztof Tokarski, Filip Figurski, Kuba Flis, Max Koc (Remek Polak), Filip Nuszkiewicz, Dominik Jakubik, Szymon Cegliński, Kacper Ludwisiak (Paweł Cegliński), Michał Łukasik, Franek Tatar (1 bramka).

top feature image

Pierwsze punkty ligowe BUKS rocznika 2011 na ZNICZ-u!!!!

BUKS rocznik 2011 w sobotę 13 kwietnia 2019 rozegrał 3 kolejkę ligi okręgowej Żaków. Rywalem była trzecia drużyna Znicza Pruszków. Jak na mecz ligowy przystało, chłopcy podeszli do niego maksymalnie skoncentrowani.

Po dobrej grze wygrali i zdobyli swoje pierwsze historyczne 3 punkty ligowe. Bramki zdobywali:

3 Staś,

3 Dominik,

1 Adam,

6 Patryk,

Gratulacje Chłopcy!!!.

top feature image

Seniorzy na tarczy po minimalnej porażce z Ożarowianką

Spotkanie w Ożarowie Mazowieckim, zakończyło się wygraną Ożarowianki 1 do 0, jednak zwycięstwo to nie przyszło gospodarzom łatwo i gdyby wynik był remisowy, lub brzmiał 0-1 dla BUKS też nikt nie miałby prawa narzekać. Niedzielny mecz udowodnił, że BUKS zrobił krok w przód i obrał dobry kierunek w rozwoju piłkarskim. Ze sportowego punktu widzenia wyraźnie widać, że jest potencjał sportowy w drużynie, do tego fajna atmosfera ludzi dobrze czujących się w swoim towarzystwie.

Wracając jeszcze do dzisiejszego meczu B klasy BUKS-u z Ożarowianką, to już  drugi raz w tej rundzie kiedy rywal strzela decydującego gola po karnym, bo inaczej nie był w stanie złamać obrony BUKS. Niestety dla nas, bolesne ale na kilka minut przed zakończeniem meczu. Pech….Trzeba wreszcie nauczyć się wychodzić z tarczą z wyrównanych pojedynków, bo tak zwane frycowe młody zespół BUKS- już po raz kolejny zapłacił :).

 

W Wielką Sobotę 20 kwietnia o godzinie 15, kolejnym ligowym rywalem BUKS, będzie drużyna rezerw MILAN-u. Mamy nadzieję, że nasza drużyna poza piękną grą  której jestem pewien , pokaże charakter zwycięzcy i rozpocznie budowę zespołu na przyszłość. Wszystkich kibiców, zapraszamy na stadion MOS Pruszków  . BUKS chce zwycięstwa!!!

Zagrali: Zbyszek Rakowski, Mateusz Pietrusiak, Michał Stan, Filip Przybysz (Krzysztof Protasiuk), Maciek Sachnowski, Kamil Popławki (Mateusz Call), Piotr Gudelski (Wojtek Szataniak), Janek Jankowski, Kacper Kaszuba, Kamil Piotrowski, Damian Fabisiak (Sebastian Chodycz).