top feature image

W zimę BUKS też przygotowuje formę!!!

W niedzielne mroźne południe zespół BUKS-u rozegrał mecz sparingowy z WALKĄ Kosów. Ze względu na śnieg leżący na boisku w Pruszkowie mecz odbył się w Grójcu na tamtejszym sztucznym boisku, które w przeciwieństwie do naszego boiska jest odśnieżane. Oczywiście nic za darmo, ale przecież każda przyjemność kosztuje:).

To było budujące, że młody zespół z Pruszkowa, dopiero zapisujący swoją historię,  potrafił zebrać się na daleki wyjazd, choć niestety nie zagrał w optymalnym składzie. Brak kilku ważnych ogniw odbił się na grze, w szczególności w drugiej części spotkania. Do przerwy jednak, jak to często już bywało w poprzednich meczach, zespół BUKS-u trzymał się całkiem nieźle. Pomimo straconej bramki już w pierwszych minutach, chłopaki potrafili odpowiedzieć niezłą grą, co w efekcie przyniosło bramkę Damian po asyście Batona. W ogóle można powiedzieć, że był to chyba najlepszy mecz Batona . Wręcz jakby był na hali bawił się piłką i rywalami, wygrywał pojedynki 1 na 1, ciągnął grę zespołu z Pruszkowa do przodu, w pewnej chwili rywale krzyczeli do siebie kiedy Baton miał piłkę „nie podchodźcie do niego zbyt blisko”… Może taki dobry mecz w jego wykonaniu odblokuje go na stałe i będzie istotnym konkurentem do gry na skrzydle, dającym odpowiednią jakość i zwycięstwa. Oby….

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1 do 1.

W drugiej połowie….nie było już tak dobrze. Sił, wytrwałości, dobrych decyzji przy wyprowadzaniu piłki, a w szczególności zespołowej odpowiedzialności w defensywie chłopakom z BUKS-u nie starczyło na długo i rywale zdobyli 4 bramki. Mogło być lepiej…..  BUKS był w stanie jedynie odpowiedzieć 1 bramką. Na pocieszenie , a może bardziej ku pokrzepieniu serc niecierpliwym, że wszystko jest możliwe jeśli tylko odpowiednio się chce, bramkę zdobył wzbudzający mnóstwo emocji Czapla. Gratulacje, będziemy pamiętać Twoją wytrwałość o pierwszą  bramkę dla BUKS-u, jak i Twój wybuch radości, a może złości, że też dajesz radę:).

Mecz zakończył się wynikiem 5:2 dla gospodarzy (Walka często gra w Grójcu mecze, więc można uznać , że grali jako gospodarze). Martwi na pewno duża liczba straconych bramek, wprawdzie w sparingu zabrakło podstawowych obrońców; Mateusza, Daniela, Filipa, jednak nie zawsze jest to co się chce….. W ostatnich dwóch sparingach przed ligą trzeba będzie popracować nad motywacją do gry w drugich połowach, bo co u niektórych od dawna są z tym problemy:). Pewnie to wynika z wytrzymałości, a właściwie jej braku, jednakże to można poprawić jeśli tylko się chce…. (trening biegowy jest co poniedziałek i zaprasza zawsze Sławek:). Przecież stać BUKS na dobrą grę również w drugich połowach!!!

Zagrali: Emil, Michał, Sławek, Ladzia, Baton , Damian Fabisiak (bramka) , Kamil, Patryk, Krzysiek, Kuba, Marcin, Rafał,  Wojtek Czaplarski (bramka), testowany.

 

top feature image

Jest lepiej, ale ….jeszcze nie ten poziom

W niedzielne popołudnie, seniorzy BUKS Pruszków rozegrali grę kontrolną z zespołem A klasy Wrzosem Międzyborów.

Była to okazja do sprawdzenia się na tle dobrze poukładanego zespołu z wyższej ligi. Wcześniejsze wygrane BUKS-u w sparingach mogły u niektórych zrobić wrażenie, że już, już jest tak dobrze, że można odpuścić walkę o dalszy postęp. Na szczęście:) rywal z Międzyborowa ostudził gorące głowy BUKS-u i zespół z Pruszkowa zszedł z boiska pokonany.

Nie była to przegrana , której należałoby się wstydzić, jako że Wrzos wygrał 3 do 1 , jednak …. wydaje się , biorąc w szczególności  pod uwagę ambicje zespołu z Pruszkowa, iż jeszcze ……trzeba potrenować, by w szczególności poprawić grę w rozegraniu piłki .  Z zespołami, które są ułożone w defensywie, potrafią przesuwać w kierunku piłki całym zespołem, mogą nie wystarczyć indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników oraz ambicja, wola walki. Tym bardziej, jeśli te umiejętności nie są wybijające na tle B klasy, nie mówiąc już o porównaniu do wyższego poziomu. Niestety dzisiaj w składzie BUKS-u m.in. ze względu na nieobecność podstawowych graczy, zdecydowanie w większym wymiarze czasowym grało kilku mniej ogranych zawodników, w tym trzech całkiem testowanych zawodników.

Oczywiście cieszy zainteresowanie BUKS-em w Pruszkowie, tym bardziej jeśli nowi zawodnicy mogą podwyższyć poziom drużyny, a tak może być grając z Filipem . Ten niepozorny defensor, pokazał umiejętnościami piłkarskimi i przygotowaniem motorycznym, ile wnosi aktywny szybki boczny obrońca. Witamy w zespole!!! BUKS będzie miał z Ciebie duży pożytek:).

Podsumowując mecz: bierzemy się do pracy, jeszcze dużo przed zespołem by wnieść się na wyższy poziom!!!!!!

Kolejny mecz na etapie przygotowań do rundy wiosennej już w kolejną niedzielę z Walką Kosów. Zapraszamy do pokibicowania.

Zagrali: Emil, Daniel, Mateusz C, Marcin, Michał, Kamil, Mateusz W, Mateusz L, Kuba Barański (bramka), Sebastian, Patryk, Kamil P, Wojtek, Krzysiek, Sławek, testowany 1, testowany 2, testowany 3-Filip.

top feature image

La manita!!!

We niedziele 4 marca zespół BUKS-u Pruszków zmierzył się w Warszawie z zespołem COCO JAMBO. Przeciwnik pomimo, że też gra na poziomie B klasy w grupie 3 , nie jest, że tak można powiedzieć anonimowy:). To zespół , któremu kibicują na dziś 45 tysięcy 333 osoby (tyle mają polubień na portalu społecznościowym). Na szczęście i najważniejsze, że nie ważne kto i dlaczego kogo lubi, bo znaczenie ma to co na boisku. Zespół BUKS-u cieszy gra w piłkę i to daje motywację do kolejnych zwycięstw. Tak, dzisiaj też , już po raz trzeci z rzędu zespół BUKS-u pokonał swojego rywala i to w sposób efektowny i efektywny. Będący w bardzo dobrej dyspozycji zespół z Pruszkowa pokonał na boisku rywala COCO JAMBO 5 do 0 – la manita!!!

Gospodarze jedynie na początku meczu zaskoczyli defensywę BUKS-u i byli blisko strzelenia bramki. Jednak jak to mówi piłkarskie powiedzenie „szczęście sprzyja lepszym” i z trzech stuprocentowych sytuacji dla COCO JAMBO do siatki BUKS-u nie wpadło ni:)J. Nie można mówić, że w tym okresie zespół BUKS-u źle się prezentował, bo w ofensywie tworzył całkiem groźne sytuacje pod bramką gospodarzy i był stroną dominującą, jednak zdarzały się proste błędy w defensywie. Uspokojenie gry obronnej, asekuracja w kryciu szybkiego napastnika gospodarzy dała zmianę obrazu gry. Do tego podrażniony kapitan drużyny Ladzia, wziął sprawy w swoje nogi i wyprowadził BUKS na prowadzenie w 25 minucie. Druga bramka dla BUKS-u padła jeszcze w pierwszej połowie po pięknej bramce samobójczej:)- zawodnik gospodarzy podał do bramkarza, który akurat był poza światłem bramki.

W drugiej połowie dominacja BUKS-u nie podlegała dyskusji. Rywale rzadko bez problemu wychodzili z piłką z pod własnego pola karnego. Ostry wysoki pressing realizowany przez cały zespół BUKS-u nie dawał komfortu obrońcom COCO i Ci robili błędy , które zamieniali na bardzo dobre sytuacje podbramkowe i  bramki zawodnicy BUKS-u. Najpierw na 3 do 0 w 59 minucie swoją bramkę strzelił Sebastian, na 4 do 0 strzelił Ladzia, zaś piątą bramkę ustrzelił Baton. Było jeszcze kilka wyśmienitych sytuacji, w tym wyłożona jak na tacy przez Patryka sytuacja bramkowa Czapli. Jednak źle ułożona noga Czapli i okazało się, że można spudłować na pustą z 5 metrów:). Bywa , jak to mówią fortuna się nie uśmiechnęła :).

Najważniejsze, że oprócz zwycięstwa i wzmocnienia wiary w swoje możliwości ofensywne , cieszyć może pierwsze zwycięstwo w tym roku z zachowaniem czystego konta bramkarza i linii obrony. To w ogóle – poza pierwszymi 15 minutami meczu, ale załóżmy że był to efekt słabej rozgrzewki:) – były świetne zawody całej linii obronny, łącznie z bardzo odpowiedzialnym grającym na tzw. szóstce Kamilem. Kiedy gospodarze próbowali nawet zagrać za linie obrony, czy wykorzystać superszybkiego napastnika, interwencje  pary stoperów Mateusza i Michała były wspaniałe, po prostu stawali na wysokości zadania. Brawa!!!!

Cieszy dobra postawa i konsekwencja z jaką BUKS toczył ten pojedynek. COCO po trzech zwycięstwach była w gazie. Tym bardziej gratulacje dla chłopaków grających w barwach BUKS-u za przemyślaną i  stanowczą grę, a do tego  z wielkim zaangażowaniem. Widać było, że zawodnicy zaczynają rozumieć jak mają grać. Słowa uznania dla całej drużyny i wielkie gratulacje. Miło Wam kibicować i Was oglądać!!!!

Zagrali: Emil B, Mateusz C, Michał S, Marcin K, Sławek K, Mateusz W, Kuba B, Mateusz Lada (2 bramki), Sebastian Chodycz ( 1 bramka), Kamil Piotrkowski (1 bramka), Damian F, Wojtek Cz, Kuba J, Kamil B,  Patryk J.

top feature image

Drugi sparing BUKS-u również wygrany

Może nie była to tak okazała wygrana jaką być by mogła, gdyby BUKS wykorzystał choćby 15 procent szans i okazji:), ale sytuacje podbramkowe były i to się liczy. To był sparing i celem była oczywiście wygrana, ale również sprawdzenie na czym stoimy, jakie są plusy i minusy po zimie, biorąc pod uwagę grę na dużym boisku. BUKS Pruszków –  Guzovia Guzów  4 – 1.

By zwycięstwo było okazalsze, zabrakło dokładności , precyzyjności , choć ktoś mógłby stwierdzić, że trochę szczęścia.

Z drugiej strony można poprawić pewne rzeczy …….korzystając z okazji , że przeciwnik na to pozwala. Warto cieszyć się piłką, grać z wykorzystaniem szerokości boiska, budować akcje kilkupodaniowe, a nie tylko długimi piłkami.

Trzeba pamiętać, że już za chwilę przyjdzie czas na trudniejsze próby. Na wyróżnienie, choćby z racji skompletowanego hattricka w asystach zasługuje Ladzia, nieźle efektywnie w strzelaniu bramek przypomniał się Sebastian Chodycz, a rzetelnie i co ważne skutecznie łatał dziury kolegów i bronił z poświęceniem Mateusz Call.

Można się cieszyć, że kolejny debiutant w zespole Patryk pokazał się z dobrej strony, strzelając bramkę i zwiększając siłę i możliwości na skrzydłach. Zapraszamy nowych, z pojęciem piłkarskim, a przede wszystkim chętnych gry.

Ogólnie nie jest źle:). Drugi mecz kontrolny wygrany. Atmosfera w drużynie idzie w górę. Już wiemy i widzimy, że jesteśmy w stanie grać i wygrywać nawet dwa mecze z rzędu. Gratulacje dla całej drużyny. Za tydzień kolejne wyzwanie z BLIZNE.

Zagrali: Emil, Michał, Mateusz, Marcin, Krzysiek, Kamil, Sławek Kuropatwa (1 bramka), Ladzia, Sebastian Chodycz (2 bramki), Patryk Jaworski (1 bramka), Damian F., Kamilek, Baran, Czapla, Damian J.

top feature image

Pierwszy sparing seniorów BUKS pozytywnym prognostykiem na przyszłość!

W pierwszym meczu w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej zespół BUKS-u Pruszków zmierzył się na wyjeździe z Jednością Warszawa.  Gra sparingowa odbyła się na boisku Drukarza przy sztucznym oświetleniu.

Jako, że było to pierwsze wyjście na boisko od końca rundy jesiennej, nie było wielkich oczekiwań co do formy zespołu. Jednak jak to zwykle bywa kiedy się czegoś nie spodziewa, może się zdarzyć wiele pozytywnego. I tak też było i tym razem. Postawa zespołu, poziom gry, zaangażowanie było więcej niż zadowalające. Aż chciało się oglądać i bić brawa!!! Fantastyczny powrót do zespołu po zimowym letargu zaliczył kapitan zespołu Ladzia. Jego klasyczny hattrick w jednej połowie pokazał olbrzymie możliwości, można by się nawet zastanowić gdzie by był…… gdyby trenował.

Z punktu widzenia trenera, bohaterem spotkania był kto inny….

W meczu debiutowało dwóch testowanych zawodników Daniel i Sebastian. W szczególności Daniel pokazał grę, która przypadła do gustu wszystkim obserwującym jak również chłopakom z boiska. Sposób w jaki Daniel sterował zespołem od tyłu, czytał grę, był tam gdzie trzeba było asekurować kolegę, wybić piłkę słabszą nogą z powietrza, walczyć w powietrzu głową, barkiem, a nawet położyć się na tyłku przed strzelcem kiedy ten prawie cieszył się już z bramki, była wybitna. I jak tu mówić, że piłka nożna jest dla młodych, skoro pesel Daniela ma swoją wagę??? Nie ma co się zastanawiać, graj Daniel i pokazuj młodym jak to robić.

Drugim nowym w BUKS-ie zawodnikiem , który zagrał był Sebastian. Był to może krótki, ale pozytywny początek powrotu Sebastiana do przyjemności gry w piłkę. Tak, po grze Sebastiana widać było przerwę i ….. łatwość i radość z operowania piłką. Można powiedzieć jest potencjał, a czy będzie więcej…zależy od formy fizycznej. W każdym bądź razie dziś prostopadła piłka jaką zagrał do Czapli, który uderzył na bramkę była majstersztykiem!!! Z akcji tej padł gol, choć to nie Czapla zaskoczył wszystkich zdobywając bramkę , a niezawodny i świetnie grający na nowej pozycji nasz napastnik Damian . Zmierzającą w kierunku bramki gospodarzy piłkę, Damian dla pewności wpakował na wślizgu do pustaka. Ten gol zdobyty w drugiej połowie przy stanie 3 do 2 dla BUKS-u podciął skrzydła Jedności, która przez dwa indywidualne błędy obrońców BUKS-u marzyła o odwróceniu losów spotkania. Wynik 4  do 2 do końca nie uległ zmianie.

Podsumowując wreszcie BUKS stanowił kolektyw i obserwując grę zza linii bocznej wyglądało to bardzo przyzwoicie. Cała drużyna super dziś zagrała, w końcu była gra piłką , walka w środku boiska, gra skrzydłami  i świetna defensywa z grającym bardzo pewnie w bramce Emilem. Może to będzie baza dalszej dobry gry? Oby tak dalej!!!!

Jedność Warszawa – BUKS Pruszków  2 – 4

Zagrali: Emil, Paweł (Daniel), Michał (Adam), Marcin, Krzysiek, Kuba (Sebastian), Lada (3 bramki), Mateusz (Damian), Baran, Kamil (Wojtek), Damian.

top feature image

Jakoś nie mamy szczęścia do …bramkarza

W niedzielę 12 listopada 2017r w ostatnim meczu rundy jesiennej B klasy grupy IV BUKS Pruszków przegrał 2 do 4 z Tajfunem Brochów. Mecz odbył się na boisku MOS Pruszków przy sztucznym oświetleniu. Co już samo przez się było wydarzeniem!

Licznie zgromadzona publika – około 50 osób – zobaczyła jak radzi sobie nowy zespół pruszkowski w lidze seniorów na tle doświadczonego zespołu, jednego z faworytów do awansu, wicelidera ligi , zespołu z Brochowa.

Do spotkania zespół BUKS-u podszedł z wiarą we własne umiejętności, w pełni skoncentrowani i z szacunkiem dla przeciwnika. Wiedzieliśmy że rywal chciał bardzo wygrać i potrzebował nie tracić kontaktu do pierwszego zespołu w lidze. Dlatego też od pierwszego gwizdka sędziego to goście narzucili swój styl gry i mocno naciskali już na połowie BUKS-u. Pomimo pewnych trudności zespół z Pruszkowa radził sobie nieźle w defensywie , a dzięki jednej z kontr w świetnej, wręcz 100% sytuacji znalazł się Sebastian, jednak jego strzał z woleja obronił dobrze dysponowany bramkarz rywali. Niestety nie wykorzystane sytuacje się mszczą – tak głosi piłkarskie powiedzenie, tym bardziej jeśli nasz bramkarz Emil nie był w najlepszej formie tego dnia. Puścił gola po strzale z wolnego z prawie 40 metrów i nie był to strzał życia rywala, a raczej strzał celny czyli w światło bramki. Szkoda, zdarza się, ale niestety nie było to wszystko.

Na 2 do 0 goście podwyższyli jeszcze w pierwszej połowie po solowej akcji skrzydłowego gości i braku zdecydowania obrońców BUKS-u. W tej sytuacji zabrakło doświadczenia chłopakom z Pruszkowa, którzy nie przerwali akcji kiedy jeszcze była na to możliwość.

Jeszcze w pierwszej połowie zespół BUKS złapał kontakt z rywalem po fantastycznie wykonanym wolnym przez Sebastiana. Na przerwę BUKS schodził przy stanie 1 do 2 dla Tajfuna.

Po przerwie mecz zaczął się tak jakby od początku. Goście atakowali, a BUKS kontratakował. Gdy wydawało się , że zespół z Pruszkowa już opanował nerwy i doświadczenie gości nie będzie decydujące, bramkarz BUKS-u znów dał prezent rywalom. W niegroźnej sytuacji puścił piłkę pod brzuchem. Jeszcze jedna bramka dla gości na 4 do 1 padła dość szybko i też w dużej mierze nasz bramkarz mógł się lepiej zachować przy strzale z wolnego gości. Na małe wytłumaczenie można powiedzieć, że pomimo sztucznego światła było dosyć ciemno na boisku i pewnie reakcja na wydarzenia była opóźniona, co dla bramkarza miało znaczenie.

Ogólnie jednak, pozycja golkipera w BUKS-ie nie była w tym meczu najmocniejszą stroną zespołu.

Oczywiście tak drobne problemy jak gra jak to mówią trenerzy bez bramkarza nie mogła dobić chłopaków z BUKS-u i dalej walczyli o lepszy wynik. Pod koniec meczu to BUKS miał przewagę na boisku i tworzył zagrożenia pod bramką gości. Jedną z wrzutek pruszkowskiego zespołu zakończył Paweł wciśnięciem piłki do bramki gości. Niestety nie udało się strzelić kolejnych bramek chłopakom z BUKS-u i ostatni mecz rundy jesiennej BUKS przegrał, choć po walce i z honorem.

Podsumowując pierwszą historyczną rundę zespołu BUKS Pruszków : 10 punktów w 11 meczach co daje 10 miejsce na 12 zespołów w lidze. Nie ma co narzekać choć mogło być lepiej. Trzeba jednak pamiętać, że jako beniaminek dużo prorokowało znacznie gorsze rezultaty. Są pewne zalążki dobrej gry i podstawy do lepszego jutra choćby to, że najlepsi strzelcy zespołu Sebastian i Ladzia to najmłodsi gracze, a już liderzy zespołu. Wydaje się możliwe, że jeśli trochę popracujemy w zimę nad formą sportową przy jednoczesnej jeszcze większej wspólnej menadżerskiej robocie, to dołączymy do zespołu chłopaków (są przecież w licznych zespołach szóstkowych czy z playareny z Pruszkowa), którzy mogliby istotnie wzmocnić zespół BUKS-u, a wtedy wiosna będzie nasza!!!!

I jeszcze kilka słów o przyszłości. Chcemy się rozwijać i dalej mieć przyjemność z gry w piłkę w Pruszkowie. Będziemy trenować do połowy grudnia i grać sparingi w weekendy. Zapraszamy zespoły do gry z nami!!! Możemy grać u nas , jak i na wyjeździe. Od stycznia planujemy halę i treningi z piłką halową. Nic tylko dalej dobrze się bawić i grać w BUKS-ie. ZAPRASZAMY!!!

Zagrali: Emil Błaszczyk, Mateusz Call, Damian Fabisiak (Paweł Rzosiński), Krzysztof Protasiuk, Kuba Jankiewicz (Mateusz Wojciók), Kamil Besiński, Mateusz Lada, Sebastian Chodycz (Dominik Ślusarczarczyk), Kamil Biliński (Wojtek Czaplarski), Miłosz Nosal (Kamil Piotrkowski).

top feature image

Zwycięstwo na wyjeździe

W dwunastej kolejce B klasy grupy IV BUKS wygrał pierwszy raz na wyjeździe 3:5 z zespołem z Żyrardowa. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Damian Fabisiak, Kuba Jankiewiecz, Sebastian Chodycz oraz dwie Kuba Barański.

To był mecz z bardzo dużą przewagą zespołu z Pruszkowa w pierwszej połowie oraz brzydszą i mało efektywną grą obronną BUKS-u w drugiej połowie. W pierwszej połowie świetnie się odnalazł nowy napastnik zespołu BUKS Damian Fabisiak, który od razu z początkiem meczu wykorzystał swoje doświadczenie i otworzył wynik dla BUKS-u. Dalej nasz nowy napastnik grał niezłe zawody, zastawiał się, dobrze zgrywał piłki do kolegów, a już klasę pokazał przy piątej bramce dla BUKS-u, gdzie powalczył fizycznie z wyższymi i cięższymi stoperami rywali zabierając im piłkę po czym asystowałSebastianowi.

Trzeba podkreślić ogromną wolę walki i skuteczną grę do przodu w pierwszej połowie chłopaków z BUKS-u. Dzięki temu mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa, pomimo nawet dekoncentracji w drugiej połowie i straty 3 goli.

BUKS w tym meczu w pełni zasłużenie dopisał do swojego dorobku kolejne 3 punkty. Można i trzeba jednak pomyśleć , że w piłkę grać trzeba w pierwszej i drugiej połowie. W szczególności kiedy rywal leży na łopatkach, konieczne jest by nie lekceważyć gry i dawać z siebie maxa. Szkoda by tracić przez głupotę np. faule, kartki lub brak skupienia w grze defensywnej całego zespołu ciężko wypracowanej przewagi. Lepiej po prostu strzelać dalsze bramki. Istotne jest również, że zawodnicy wchodzący czyli zmiennicy powinni dawać zespołowi realne wzmocnienie, a nie jedynie chcieć pograć sobie.

Kolejny mecz już ostatni w rundzie jesiennej zespół BUKS Pruszków rozegra z Tajfunem Brochów u siebie na MOSie w niedzielę 12 listopada o godz 16. Zapraszamy do pokibicowania.

Zagrali: Emil Błaszczyk, Mateusz Call, Michał Stan (Damian Budzaj), Sławomir Kuropatwa, Krzysztof Protasiuk (Marcin Kozaczuk), Damian Fabisiak (Dominik Ślusarczyk), Damian Jałowiecki, Kuba Barański (Kamil Piotrowski), Sebastian Chodycz (Wojtek Czaplarski), Kuba Jankiewicz, Mateusz Lada (Adam Sarnacki).

top feature image

Gratulacje dla zawodników pomimo porażki

W 11 kolejce jesiennej zespół BUKS-u zmierzył się na wyjeździe z Orionem Cegłów.

Rywal to doświadczony zespół tej klasy rozgrywek, słynący z ……bardzo ostrej gry fizycznej, w szczególności na własnym boisku. Z racji tej „sławy” młody zespół z Pruszkowa miał pewne obawy, co przełożyło się na uszczuploną kadrę zespołu na mecz, jednakże nie było to decydujące na wynik meczu. Orion wygrał z BUKS-em 5 do 2 przy czym do przerwy prowadził 5 do 0. Jednak to nie wynik był przytłaczający, a błędy indywidualne jakie przytrafiły się naszemu bramkarzowi Adrianowi. Ciężko to pisać, ale na 5 bramek 4 były prezentami dla gospodarzy. W tym temacie najlepiej powiedzieć błąd pierwszy spowodował ciśnienie i kolejne błędy. Na szczęście po przerwie wrócił stary ale jary bramkarz Adrian i pokonał własne słabości. W drugiej połowie nie puścił żadnej bramki.

Jeśli chodzi o grę zawodników BUKS-u z pola, to zacząć trzeba , że dość mocno przemeblowany zespół opierający się o zawodników dotychczas mniej grających pokazał ambicję, determinację i długimi fragmentami gry całkiem niezłą grą. To nie był jednostronny mecz, wręcz przeciwnie drugą połowę meczu zespół BUKS-u całkiem zasłużenie wygrał 2 do 0 – obydwie bramki zdobył kapitan Ladzia – i miał jeszcze kilka świetnych sytuacji pod bramką Orionu. Widać było, że pomimo przegrywania zespół grał co raz lepiej i tworzył się team spirit na boisku. Każdy biegał, walczył na prawie każdym metrze boiska i aż miło było patrzeć jak chłopaki z BUKS-u pokazują charakter angażując się w grę. Brak tzw. zera z tyłu nie pozwoliło zespołowi z Pruszkowa wywieźć jakichkolwiek punktów z Cegłowa, ale dzięki lepszej niż w poprzednim meczu grze w ofensywie było zadowolenie i satysfakcja. O to właśnie chodzi, aby dawało to radość i nawet gorycz porażki łatwiej jest przełknąć.

Potrzeba czasu by zbilansować zespół i skomponować kadrę chcącą się zmęczyć i walczącą o wyższe cele. Ważne jednak, że są symptomy, iż jakość zespołu BUKS-u się poprawia.

Gratulację za postawę !!! Głowy do góry, dziś pokazaliście że może być lepiej.

Zagrali: A. Jakubowski, M. Stan. A. Sarnacki, S. Kuropatwa, K. Protasiuk, K. Jankiewicz, M. Lada, K. Besiński, S. Chodycz, K. Piotrkowski (D. Ślusarczyk), K. Barański.

top feature image

Być nie znaczy zagrać mecz

Powiedzmy sobie szczerze, przykry to był widok i obraz BUKS-owej niemocy.

Przegraliśmy z Relexem Radziwiłów 0:3 bez stworzenia groźnej sytuacji podbramkowej. To był najsłabszy mecz zespołu BUKS od początku gry w B klasie.

Biorąc pod uwagę prezentowany poziom sportowy i formę meczową poszczególnych zawodników BUKS-u, trzeba się zastanowić nad określeniem wspólnego celu gry . Przecież nie chodzi o to by zagrać na dużym boisku, ale o satysfakcje z tego co się grało i ile dało się z siebie. Wynik meczu jest tego efektem .

Zagrali: A. Jakubowski, M. Call, D. Budzaj, S. Kuropatwa, D. Fabisiak (K. Protasik), K. Besiński (D. Jałowiecki), K. Jankiewicz (K. Barański), S. Chodycz, M. Nosal, M. Lada.