Młodzież BUKS-u uległa 1 do 2 Perle Złotokłos

top feature image

Młodzież BUKS-u uległa 1 do 2 Perle Złotokłos

Wtorek po południu nie jest zwyczajowym terminem rozgrywania meczy ligowych. A jednak tak wyszło z przyczyn niezależnych od klubu i juniorzy BUKS zmierzyli się z Perłą Złotokłos. Rywal to lider I ligi okręgowej, a jednak w Pruszkowie nie miał łatwo.

Od początku meczu do samego końca celem gry BUKS było nie odpuszczenie gościom choćby kawałka placu i podjęcie walki fizycznej. Tam gdzie jest bitwa są i polegli:). Już na początku meczu w efekcie walki fizycznej głowami:), straciliśmy naszego nominalnego napastnika. Wpuszczony na boisko zmiennik dość szybko zameldował się wrzutką po wolnym i asystą do naszego super snajpera Adriana i …..całkiem zaskoczyliśmy faworyzowany zespół ze Złotokłosów strzelając bramkę.

Goście jeszcze przed przerwą odpowiedzieli strzałem życia z dystansu, z lekką pomocą wiatru piłka przelobowała naszego bramkarza.

Przez całą pierwsza połowę graliśmy całkiem dobrze próbując grać daleko od własnej bramki i stwarzaliśmy sytuację pod bramką gości.

 

Na przerwę zeszliśmy przy stanie 1 do 1. Wydawało się że w drugiej połowie z wiatrem, pójdziemy jak po swoje i jeszcze bardziej przejmiemy inicjatywę. Niestety w tej części plany i założenia całkiem BUKS-owi nie wyszły.

To rywal grał co raz bardziej odważnie, a my chaotycznie i bez pomysłu w ofensywie. Do tego z każdą upływającą minutą popełnialiśmy błędy indywidualne w defensywie, które musieliśmy naprawiać faulami. W efekcie w 90 minucie straciliśmy zawodnika , a do tego po faulu z tej samej akcji, Perła strzeliła nam bramkę na 2 do 1. Nie był to jednak wolny i super strzał , a dalekie wbicie piłki w pole karne i prawdopodobny błąd naszej defensywy, która się nie cofała z zawodnikami atakującymi nasza bramkę lub ….błąd sędziego, który nie dostrzegł spalonego. Głosy są podzielone. Sędzia uznał bramkę i szkoda dla nas , bo całkiem sprawiedliwym wynikiem powinno być 1 do 1.

Po raz kolejny rywal z nami wykazał większą determinację, potrafił narzucić swój  styl gry w końcówce, i przegraliśmy 1 do 2. Brakuje nam wytrzymałości fizycznej i psychicznej. I jedno i drugie można poprawić , ale wymaga czasu…. Miejmy nadzieję, że takowy będzie w okresie przygotowawczym…..

Na szczęście z punktu widzenia czysto piłkarskiego nie było żadnego żenującego widowiska, po którym BUKS-iarze musieliby schodzić z boiska z poczuciem wstydu.

W najbliższą sobotę o 14:15 kolejny mecz i znów u nas na MOS-ie. Gościmy „koszykarski” zespół z Nowej Suchej (kto widział juniorów Promyka ten wie o czym mowa, a kto nie …tego zapraszamy na trybuny).

Zapraszamy kibiców do wsparcia znajomych.

 

Zagrali: Krzysiek Zalewski, Krzysiek Tokarski (Max Koc), Mateusz Pietrusiak, Filip Figurski, Kuba Flis, Filip Nuszkiewicz, Dominik Jakubik (Szymon Cegliński), Adrian Polkowski, Kacper Kawałko, Michał Łukasik (Dominik Andrzejak, Kacper Ludwisiak).

Comments are closed.