Pomimo, że od 4 minuty BUKS przegrywał po braku koncentracji i ewidętnie błędzie indywidualnym, nie poddał się i grał bęz leku dalej. Cała pierwsza połowa to była wyrównana gra obu zespołów. Były sytuacje bramkowe pod obiema bramkami. Jednak żaden zespół nie strzelił kolejnej bramki.
W drugiej połowie w wyśmienitej sytuacji oko w oko z bramkarzem stanął nasz kapitan Pitbull, ale bramkarz rywali szczęśliwie obronił strzał z kilku metrów.
Waleczność BUKS nagrodzona została bramką Dawida Grochalskiego, który po strzale z dystansu i lekkim rykoszecie mógł cieszyć się z pierwszego gola w barwach BUKS.
Niestety przy wyniku 1-1 nie popisał się sędzia spotkania, który puścił grę przy ewidentnym spalonym i Pogoń pod koniec meczu zdobyła drugą bramkę. Szkoda, tym bardziej ze po meczu sędzia już nie był pewien swojej decyzji i sam mówił, że nie widział. Kibice widzieli zawodnika gości na 2-3 metrowym spalonym i sędzia powinien gwizdnąć przerywając akcje. Niestety dla BUKS bład sędziego zadecydował o wyniku meczu.
Najważniejsze jednak, że młodzi BUKS-iarze pokazali się z dobrej strony, walecznie, nie pękli przegrywając od początku meczu. Dzielnie, ambitnie grali, nadrabiając wszystkie braki swoja pracą na boisku. Pokazali, że można, że da się tworzyć, kreować sytuacje i w miarę efektywnie grać w defensywie jako zespół. Jeśli w kolejnych meczach BUKS będzie grał w podobny sposób, zawodnicy będą realizować swoje zadania, grać kompatkowo w grze bez piłki, a przy tym zmniejszy się ilość prostych błędów indywidualnych szczególnie w newrażliwych sytuacjach , można mieć nadzieję na korzystne wyniki.
W meczu debiutował kolejny junior z rocznika 2003, Konstantyn Wenek. Witamy i życzymy wielkiej gry w BUKS.
Pomimo przegranej za grę , za widowisko należą się brawa dla młodych zawodników BUKS!
Comments are closed.