top feature image

Legion 1 – BUKS 5 czyli w derbach BUKS deklasuje!!!!

Dzisiejsze spotkanie, pomiędzy Legionem a BUKS-em było pierwszym, historycznym derbowym pojedynkiem w roczniku 2002 w mieście Pruszków  i pewnie dlatego cieszyło się bardzo wysokim zainteresowaniem. Wydaje się , że jeszcze nigdy w historii obiektu na MOS-ie podczas wieczornego meczu w środku tygodnia nie było na trybunach tak dużo kibiców. Pod koniec meczu ponad 100 osób wspierało jedną lub drugą drużynę.

 

Jednocześnie wysoka frekwencja, była świadectwem tego, że największe emocje wywołuje oglądanie i wspieranie swoich kolegów i znajomych grających na boisku, a za chwile…. wspólnie z kibicami spędzających wolny czas :).

 

Gramy przecież dla Was , dla kibiców i dlatego BUKS oparty jest o zawodników, którzy są z Pruszkowem i okolicami związani, bo stąd pochodzą.

Wracając do meczu to od początku BUKS grał zorganizowany futbol, cierpliwie od tyłu budował swoje akcje z przejściem od obrony do ataku. Od początku pachniało bramką dla naszej drużyny jednak pod bramką przeciwnika dominował stoper Legionu i do pewnego czasu wynik był bezbramkowy. W pewnym momencie jeden z obrońców Legionu nie zdążył przy szybkich nogach Mateusza i faulował w polu karnym. Sędzia wskazał karnego, którego pewnie na bramkę zamienił Dominik.

Kolejna bramka dla BUKS-u padła dość szybko, kiedy wyższy pressing BUKS spowodował błąd obrońcy Legionu, piłkę zabrał Mateusz i podał na 5 metr do Pioruna, który nie miał problemu z podwyższeniem na 2 do 0.

Przy wyniku 2 do 0 dla BUKS-u świetną sytuację z kontry wypracowali sobie zawodnicy Legionu, jednak nasz bramkarz Krzysztof pokazał refleks i obronił strzał z kilku metrów.

Po tym ostrzeżeniu zawodnicy BUKS-u znów wrócili do spokojnego rozgrywania i przechodzenia od linii obrony poprzez pomocników do napastnika. Chłopaki z Legionu nie mogąc sobie poradzić z naszą grą próbowali przerywać akcje faulami. Jeden z wolnych z bardzo dalekiego dystansu , Michał w swoim stylu zamienił na bramkę i podwyższył na 3 do 0.

Na przerwę BUKS schodził przy wyniku 3 do 0 i można było trochę pozmieniać i dać się pokazać na boisku innym zawodnikom ze składu Budowlanki.

Swój debiut w BUKS-ie zaliczyli Adrian i Kamil. Ten drugi zapisał się również w rubrykach strzelcy bramek. Obydwie bramki Kamil strzelił w drugiej połowie przy finalizacji szybkiego ataku BUKS-u. Raz strzelił bramkę lewą nogą, a raz prawą nogą pokazując wysokie indywidualne umiejętności techniczne. Widać było , że potencjał jest , jeśli dołoży do tego chęć pracy, pobiegania i nauczy się taktyki, może być i z niego kawał piłkarza :).

Przy wyniku 5 do 0  kolejne zmiany w BUKS-ie troszkę popsuły szyki i …..po jednej z akcji Legion strzelił honorową bramkę. Końcowy wynik meczu 1 do 5 dla BUKS.

Po meczu można powiedzieć jedno, a mianowicie „wreszcie BUKS zaistniał w Pruszkowie” :). Gra BUKS-u wyglądała w miarę OK, jednak to nie ekstraklasowy poziom zrobił wrażenie – to przecież tylko ostatnia liga juniorów młodszych choć od czegoś trzeba zacząć 🙂 – a duża liczba osób chętnych pokibicowania BUKS-owi. Za wspaniały , aktywny doping zespół dziękuje!!!!

 

Już w najbliższą sobotę  9 czerwca o godzinie 11, nasza drużyna rozegra kolejne bardzo ważne spotkanie z …… Legionem Pruszków. Rewanż odbędzie się również na MOS-ie, lecz tym razem gospodarzem spotkanie będzie BUKS. Mecz będzie miał dodatkowy smaczek, jako że obydwa zespoły już się poznały i znają swoje możliwości :). Liczymy na to, że nasi BUDOWLAŃCY po raz kolejny pokażą charakter i zejdą z boiska z tarczą. Niech kibice  będą z nami!!!

Skład BUKS:

Krzysztof Zalewski, Franciszek Tatar, Kuba Murza, Szymon Cegliński (Bartek Szymanowski), Kacper Marciniak (Paweł Cegliński), Max Koc (Domink Jakubik), Michał Łakasiak, Mateusz Szymański (Adrian Polkowski), Kuba Konopka (Kamil Bujniewicz), Bartek Wójcicki (Remigiusz Polak), Dominik Andrzejak (Arek Łuczak).

top feature image

Remis młodzieży BUKS-u na trudnym terenie w Żyrardowie!!!

Zaledwie dwa dni po meczu w Jaktorowie, młody zespół BUKS-u rocznik 2002 zagrał w piątek wieczorem przełożony mecz Żyrardowianką.

 

To był całkiem inny mecz niż ostatnie potyczki BUKS-u. Można nawet śmiało powiedzieć, że chłopaki z BUDOWLANKI zagrali najlepszy mecz w swojej krótkiej historii funkcjonowania na boiskach piłkarskich –  zaledwie od pięciu miesięcy gramy :).

 

Pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami BUKS dość łatwo wygrał, jednak teraz zagrał przeciwko całkiem innemu kadrowo zespołowi. Na swoim terenie Żyrardowianka dysponowała zawodnikami, którzy po pierwsze grają już w seniorach w drużynie rezerw w B klasie, po drugie bodajże 4 czy 5 zawodników Żyrardowianki zaledwie co kilka dni temu przechodziła testy do klasy sportowej Znicza Pruszków i z tego co trener przed meczem powiedział prawdopodobnie od nowego sezonu zasilą kadrę lokalnego konkurenta BUKS-u . A jednak taki zespół Żyrardowianki zderzył się ze ścianą. Chłopaki z BUKS-u przez cały mecz przesuwali się w kierunku piłki całymi formacjami i byli blisko siebie nie pozwalając na wiele rywalom. To nie była obrona Częstochowy, to był kontrolowany średni pressing zespołu BUKS-u z linią obrony ustawioną dość wysoko, często 20-30 metrów od linii pola karnego. Taktycznie zespół BUKS grał fantastyczną piłkę. Gospodarze w bardzo małej liczbie wykreowali groźne dla nas sytuacje podbramkowe. Strzelili bramkę, ale po karnym.

 

BUKS dość szybko odpowiedział na strzeloną bramkę również golem, którego strzelił w zamieszaniu podbramkowym Szymon.

 

Ważne, że zawodnicy BUKS-u czuli odpowiedzialność i błędy – a takie też się zdarzały – umieli i chcieli naprawiać jeden za drugiego.

Nie było odpuszczania, harowali i robili swoje zadania wszyscy: napastnik jak mógł utrzymywał się przy piłce i ruchem, bieganiem wywierał presję na obrońcach ( to po faulu na nim, wolny zamieniliśmy na bramkę), pomocnicy nie dawali miejsca rywalom na łatwe budowanie akcji  oraz jak tylko mogli odbierali piłki , napędzali ataki BUKS-u. Niesamowitą robotę, wręcz tytaniczną wykonali defensorzy BUKS-u , którzy świetnie bronili 1 na 1, ścigali się ze skrzydłowymi, a co najważniejsze wyśmienicie czytali grę, kiedy trzeba było łapali gospodarzy na spalonym, a w wielu przypadkach potrafili w odpowiednim czasie cofnąć się do asekuracji. No i bramkarz BUKS-u był zawsze tam gdzie trzeba i jak to mówią nie miał maślanych rąk :).

 

Do tego z każdą minutą chłopaki z Pruszkowa rozumieli w większym stopniu czego od nich wymaga i co próbuje im wykrzyczeć trener :). Dzisiaj Ci młodzi zawodnicy  zobaczyli, spróbowali i poczuli we własnych mięśniach, a może przy tym zrozumieli  co oznacza zespołowość w defensywie……

 

Cieszy taka postawa całego zespołu. Pracowitość, koncentracja i skupienie na wspólnym celu. To może być czymś więcej niż nie przegraniem meczu. Widać było zespół!!! O to właśnie chodzi by iść małymi kroczkami do przodu i by to sprawiało przyjemność. Dzisiejszy powrót w busie wesołej i rozśpiewanej drużyny był nagrodą za trud i wysiłek :).

 

Już za półtora tygodnia, w środę wieczorem 6.06.2018 (spotkanie rozpocznie się nietypowo o godzinie 19:30), nasz BUKS w derbowym pojedynku, podejmie ekipę Legionu Pruszków. Czy BUKS-owi uda się „ustrzelić” bardziej doświadczonego rywala? Wszystkich, którzy chcieli by uzyskać odpowiedzi na to pytanie, zapraszamy na stadion przy ul. Gomulińskiego 4. Razem stwórzmy atmosferę piłkarskiego święta, a na boisku niech wygra lepszy…czyli BUKS :).

 

Zagrali: Krzysztof Zalewski, Max Koc, Kuba Murza , Szymon Cegliński (1 bramka), Kuba Konopka, Franek Tatar, Filip Nuszkiewicz , Mateusz Szymański (Arek Łuczak) , Kacper Marciniak, Michał Łukasiak , Bartek Wójcicki.

top feature image

Zwycięstwo młodzieży po walce z TUR-em!!!

W środę wieczorem młodzież BUKS-u rocznik 2002 zagrała przełożony mecz z TUR-em Jaktorów. Było to bardzo niezwykle emocjonujące spotkanie, chociaż może lepiej byłoby określić go nerwowym :).

 

Z pewnością nie wysoki poziom sportowy charakteryzował ten mecz, lecz na pewno ambicja i chęć szczera zejścia z boiska w glorii zwycięzców :).

 

BUKS od początku grał całkiem rozważną i zorganizowaną piłkę, starając się prowadzić grę od tyłu, zmieniając strony, grając piłką, szukając zawodników mających więcej miejsca. Tak całkiem inny – w porównaniu do wcześniejszych meczy, spokojny sposób budowania akcji , to w dużym stopniu zasługa Franka i Kuby, którzy nie panikowali 🙂 oraz dobrze rozgrywali już od linii obrony. Linia środkowa BUKS-u też próbowała się dopasować do wymagań jakie narzucił kapitan, jednakże często ładnie rozpoczynane akcje ……kończyły się niedokładnością w prostych podaniach lub braku przyjęcia piłki. Ważne jednak, że większe posiadanie piłki przez BUKS przekładało się na zagrażanie bramce przeciwnika.

 

Zanim przejdziemy do bramek istotne jest wspomnieć, że debiutował w tym meczu nowy zawodnik grający w tym meczu jako napastnik Bartek, zwany przez trenera Piorunem. Był to ważny filar zespołu, który swoją grą dał PIORUNUJĄCĄ 🙂 różnicę.  Szczególnie jego gra 1 na 1 z obrońcami gospodarzy dawała nadzieję na coś pożytecznego dla BUKS-u. I tak właśnie po faulu na nim mieliśmy wolny, który skończył się bramką dla BUKS-u. Strzelcem bramki był Kuba, dobijając wypuszczoną przez bramkarza piłkę. Takie umiejętności gdzie być, w którym czasie podbiec do bramkarza, gdzie piłka może się odbić, jest bardzo trudne do nauczenia , zatem wielki plus dla Kuby za tak strzeloną bramkę.

 

Drugą bramkę strzelił Michał, jak to zwykle u niego po strzale z dystansu. Brawa za powtarzalność!

 

Na przerwę BUKS schodził z prowadzeniem dwubramkowym i wydawało się, że będzie z górki. A jednak w drugiej połowie gospodarze nie odpuścili i po karnym złapali kontakt z zespołem z Pruszkowa. Do karnego niestety zawodnicy BUKS-u można powiedzieć sami doprowadzili,  grając na zbyt sztywnych nogach w stosunku do napastnika gospodarzy. Trzeba zapamiętać, że we własnym polu karnym trzeba bronić odpowiedzialnie i nie wystawiać nóg nie trafiając w piłkę :).

 

Kolejna bramka w tym meczu również padła dla gospodarzy i był to efekt nieszczęśliwej interwencji naszego bramkarza, który ratując sytuację , wybijając wślizgiem piłkę, nabił na zawodnika gospodarzy , co w efekcie dało im bramkę.

 

Na szczęście to nie załamało chłopaków z BUKS-u i znów sobie przypomnieli, że też umieją atakować. Zaczęli lepiej dogrywać do napastnika oraz podjęli próby strzałów z dystansu. Metodycznie i konsekwentnie to przyniosło sukces.

Bramkę na 3 do 2 strzelił po fantastycznym uderzeniu z dystansu napastnik Piorun. Ważne również, że wreszcie zaczęły być celne podania do napastnika.

Można by w tym miejscu zakończyć opis jednak to byłoby nie w porządku do starających się bardzo o wyrównanie zawodników TUR-a Jaktorów. Naprawdę zaczęli cisnąć BUKS i to nawet pomimo, że grali w niepełnym składzie. To było bardzo pouczające jak należy walczyć o swoje i wielkie brawa za taką postawę dla TUR-a. Z drugiej strony radość dla …trenera BUKS-u , że linia obrony zespołu z Pruszkowa stanęła na wysokości zadania i w bardzo trudnych sytuacjach potrafiła nie dać sobie strzelić kolejnej bramki.

Heroiczna defensywa obrońców i bramkarza BUKS-u przyniosła efekty i gospodarze nie wyrównali. Radość zespołu z Pruszkowa była wielka; pierwsze zwycięstwo na wyjeździe młodzieży BUKS-u stała się faktem!!!

Zawodnicy wraz z kibickami wyściskali się i odtańczyli taniec zwycięzców. Takie trudno osiągnięte zwycięstwo smakuje najlepiej i najbardziej dodaje siły na przyszłość, będąc częstokroć dodatnim impulsem.

Pewnie nie była to piękna wygrana, ale kto tam (poza trenerem) rozlicza zwycięzców :):).

 

Zagrali: Krzysztof Zalewski, Max Koc( Remek Polak), Kuba Murza (1 bramka), Szymon Cegliński (Kuba Konopka, Paweł Cegliński), Bartek Szymanowski (Dominik Jakubik), Franek Tatar, Filip Nuszkiewicz , Mateusz Szymański (Arek Łuczak) , Kacper Marciniak, Michał Łukasiak (1 bramka), Bartek Wójcicki (1 bramka).

top feature image

Jeszcze Teresin za mocny!!!

Młodzież BUKS-u rocznik 2002 po raz kolejny dostała lekcje skuteczności gry w piłkę nożną. Korepetycji udzielili zawodnicy z Teresina. Co prawda chłopaki z Pruszkowa walczyli i nawet strzelili bramkę, jednak przeciwnicy strzelili pięć bramek.

Już po 16 minutach po trzech błędach indywidualnych zawodników z Pruszkowa , gospodarze prowadzili trzema bramkami. Dopiero wtedy BUKS zaczął operować piłką i dzięki temu zagrażać bramce Teresina. Tak naprawdę powinniśmy strzelić bramkę wykorzystując rzut rożny, jednak strzał głową Arka minął bramkę. W kolejnej sytuacji Filip jak w slalomie minął kilku rywali przed bramką rywali i dograł w pole karne do Szymona , lecz ten strzelił panu Bogu w okno:).

Widać było w tym fragmencie gry, że pewna poprawa w grze BUKS-u, w szczególności w stosunku do tego co było zaledwie tydzień temu w meczu ligowym , nastąpiła. Jak to mówią coś tam pruszkowiacy grali, lecz brakowało jakości pod bramką gospodarzy. Było widać , że Teresin spasował i nie walczył o kolejne bramki, ale chłopaki z BUKS-u nie mają jeszcze takiej kultury gry by tą sytuacje wykorzystać.

W drugiej połowie Mateusz po asyście Franka strzelił bramkę honorową. Gospodarze odpowiedzieli dwiema bramkami , w tym ostatnią piątą tuż przed końcem meczu. Szkoda tylko , że olbrzymi udział przy niej miał nasz stoper , który można powiedzieć zaliczył asystę przy tej bramce:). Również i w tym wypadku błąd naszego zawodnika wynikał z braku spokoju, błędnej decyzji a nie jakiś totalnych braków umiejętności.

Po raz kolejny przeciwnik był lepszy, jednak widać światełko w tunelu. Trzeba dalej pracować i ogrywać się, być cierpliwym a piłka i nam przyniesie radość.

Zagrali: Krzysztof Zalewski, Max Koc, Kuba Murza, Kuba Konopko (Szymon Cegliński), Franek Tatar (Remek Polak) , Czarek Matusiak, Filip Nuszkiewicz , Mateusz Szymański (1 bramka), Arek Łuczak ( Dominik Jakubik),Kacper Marciniak.

top feature image

BUKS2002 – LKS OSUCHÓW 1 – 3

W sobotni wieczór młodzież BUKS-u zaliczyła rewanż z zespołem z Osuchowa. Niestety ze sportowego punktu widzenia  (1 do 3 dla LKS Osuchów) nie można o czymś więcej powiedzieć niż właśnie jedynie o odbyciu się meczu.

Nie chodzi nawet o przegraną BUKS-u z drużyną , która nie miała pełnego składu, ale głównie o styl, sposób gry zespołu z Pruszkowa. W miejsce rozumnej, poukładanej gry, ukierunkowanej na podania, grę zespołową, w grze BUKS-u widać było chaos, grę indywidualną , przebijanie, wybijanie. Oczywiście można wszystko zwalać na braki w umiejętnościach, ale czy ciągłe złe decyzje, byle jakość, brak dokładności jest wytłumaczeniem???

Naprawdę nie przesadzam, ale to było żenujące widowisko, po którym cały zespół łącznie z trenerem musiał schodzić z boiska z poczuciem wstydu. Stało się, trzeba wziąć na klatę i pracować, na treningach, sparingach oraz w kolejnych meczach ligowych. Nie można myśleć, że nie damy rady.

Jeśli jest źle, potraktujmy to jako wyzwanie…… Mamy skład i mamy kogo rozwijać i to jest TEN jedyny pozytyw:). BĄDŹMY MOCNIEJSI O TĄ PRZEGRANĄ, ZAPAMIĘTAJMY I ZRÓBMY INACZEJ W NASTĘPNYCH SPOTKANIACH!!!

Zaliczyli mecz : Krzysztof Zalewski, , Max Koc, Kuba Murza, Kuba Konopko (Paweł Cegliński), Franek Tatar (Remek Polak) , Michał Łukasik, Filip Nuszkiewicz, Szymon Cegliński , Dominik Andrzejak ( Dominik Jakubik), Mateusz Szymański (1 bramka), Arek Łuczak  (Kacper Marciniak),

top feature image

Sparing rocznika 2002 na początek długiego weekendu majowego

W sobotę 28.04 BUKS zamiast meczu ligowego z Legionem Pruszków, rozegrał towarzyskie spotkanie ze Spartą Jazgarzew rocznik 2002. Podobny poziom sportowy obydwu zespołów pozwolił na ciekawe widowisko i dał możliwość fajnie rozpoczęcia długiego weekendu:).
Mecz był okazją do wypróbowania kolejnych rozwiązań taktycznych, w szczególności organizacji gry od własnej bramki, przechodzenia z defensywy do ofensywy.
Test wypadł obiecująco dla zespołu z Pruszkowa. Było kilka całkiem ładnie dla oka przygotowanych przejść z defensywy do ofensywy oraz ciekawe akcje w ofensywie. Zespół BUKS-u strzelił bramkę , ale i jedną stracił. Wynik 1 do 1 na boisku był całkowicie sprawiedliwy, jednakże najmniej istotny. Ważne , że pewne aspekty gry można było poćwiczyć i zobaczyć nad czym trzeba dalej pracować. Miejmy nadzieje, że nauka jak to mówią nie pójdzie w las:)
Zagrali: Krzysztof Zalewski, Kacper Marciniak, Max Koc, Kuba Murza, Kuba Konopko, Franek Tatar , Michał Łukasik, Filip Nuszkiewicz, Szymon Cegliński , Paweł Cegliński (1 bramka), testowany Czarek, Dominik Andrzejak , Remek Polak, Dominik Jakubik, Bartek Szymanowski, Wiktor Przygoda, Mateusz Szymański.

top feature image

BUKS-u rocznik 2002 wraca z Osuchowa z pierwszego wyjazdowego meczu ligowego na tarczy

To było już trzecie podejście do meczu LKS Osuchów – BUKS Pruszków. Poprzednie 2 próby zostały storpedowane przez nagły atak zimy w marcu i kwietniu. Tym razem udało się dojechać i zagrać, choć i tak pogoda jak mogła zapewniła atrakcje. W trakcie meczu jak to mówią dojechała straż pożarna i mocno zmoczyła wszystkich, nawet rezerwowych i kadrę szkoleniową. Grający na boisku przekonali się na własnej skórze co to znaczy grać w piłkę w deszczyku i ulewie:). Brawa dla tych wszystkich zawodników, którzy zagrali. Trzeba mieć charakter i to nie tylko do piłki by w takich warunkach pogodowych walczyć i biegać. Jako trener jestem dumny z takiej grupy chłopaków , którym się chce!!!

Odnośnie samego meczu to trzeba szczerze przyznać, że gracze gospodarzy weszli w ten mecz znacznie lepiej i dzięki niezłej grze już w pierwszej połowie prowadzili 2 bramkami . Pierwsza była efektem błędu defensorów BUKS-u w braku zawężania , co umożliwiło przejście piłki w kierunku wybiegającego z boku napastnika Osuchowa; nasz bramkarz Krzysztof próbował ratować sytuację, ale na jego i nasze nieszczęście źle wybij piłkę.

Druga bramka dla gospodarzy padła po akcji skrzydłem z naszej lewej naszej strony i wrzutce po ziemi na nabiegających napastników.W tym wypadku na zbyt dużo pozwoliliśmy biegnącemu z piłka zawodnikowi.
Niestety przez większą część pierwszej połowy BUKS nie grał w piłkę. Brak było podań na utrzymanie, do boku, do tyłu, szybko pozbywaliśmy się piłki.
Dopiero pod koniec pierwszej połowy BUKS zrobił składną akcję podbramkową – z kilkoma podaniami -zakończoną strzałem, niestety z pozycji spalonej.

W drugiej połowie gospodarze również więcej operowali piłką a do tego już w 45 minucie błąd w komunikacji bramkarz środkowi obrońcy spowodował, że nikt z BUKS-u piłki nie wybił, za to zawodnik gospodarzy oddał strzał do pustej bramki.

Wydawało się że jest po meczu, jednak znów ulewny deszcz uatrakcyjnił widowisko:). Razem z deszczem przyszedł wiatr, który mocno przeszkadzał gospodarzom, a łatwiej się grało z wiatrem zawodnikom z Pruszkowa.

W 65 minucie po ładnej zespołowej akcji – z kilkoma podaniami, w tym podaniem prostopadłym, bramkę zdobył Franek dla BUKS-u.

W zespół wstąpiła wiara, że można jeszcze grać. Kontaktową bramkę zdobył w 30 minucie Dominik bezpośrednio z rogu. Pewnie pomógł wiatr, ale i tak była ładna. Brawa!

Niestety pomimo kolejnych sytuacji podbramkowych , w tym strzale z bliska Franka, Arka, nie udało się zremisować. Może i szkoda, ale jak na pierwszy historyczny mecz wyjazdowy BUKS-u rocznika 2002 było nieźle. Następnym razem z pewnością niektórzy będą mniej spięci i pokażą , że na więcej ich stać:).

Ku pokrzepieniu serc  bramki BUKS-u z Osuchowem (nie było łatwo w zimnie, deszczu i wietrze wyłapać gole):

 

Zagrali: Krzysztof Zalewski, Kacper Marciniak, Max Koc, Kuba Murza, Kuba Konopko, Franek Tatar (1 bramka), Michał Łukasik , Filip Nuszkiewicz, Szymon Cegliński , Paweł Cegliński, Arek Łuczak, Dominik Andrzejak, Remek Polak, Dominik Jakubik, Mateusz Szymański.

 

top feature image

Pierwsze zwycięstwo BUKS-u rocznika 2002 w lidze

Młody zespół BUKS-u rozegrał w niedzielę 22.04 dopiero drugi swój mecz ligowy.

Po meczu walki Pruszkowiacy pokonali zespół AP Żyrardów 3 do 1. Radości i przyjemności ze zwycięstwa było mnóstwo co można zobaczyć na filmie :

Metodą na zwycięstwo była Dyscyplina Taktyczna, zaangażowanie i gra zespołowa. Bardzo potrzebny był  taki mecz na przełamanie złej passy oraz uwierzenie, że grając w BUKS-ie też można zwyciężać, a nie jedynie sobie pograć:).

Jeśli utrzymamy podobny styl i zagramy zespołowo w kolejnych meczach, możemy być bardzo dobrej myśli.Ta liga jest na dziś na naszym poziomie:).

Bramki zdobyli dla BUKS2002: pierwszą  kapitan zespołu Franek głową po wrzutce Michała z rogu, drugą Dominik po szybkim ataku i nie odpuszczaniu do końca bramkarzowi co w efekcie dało jego pomyłkę i strzał do pustaka, zaś trzecia bramka to strzał Michała z dalekiego dystansu i nie ma co się oszukiwać błąd bramkarza gości, przy czym nie ma co ujmować strzelcowi bramkowi było to piękne i mocne uderzenie.

Dwie pierwsze bramki można pooglądać na filmiku, niestety trzecia się nie nagrała (kamera padła, więc Michał musisz powtórzyć w kolejnym meczu:). Dasz radę!!!!

Warto wspomnieć, że dzisiaj debiutował w drużynie BUKS-u Mateusz, który pokazał się z całkiem niezłej strony i dodał dużo potencjału w ofensywie. Witamy w drużynie i miłej zabawy życzymy, rozwijaj się z drużyną. Zapraszamy kolejnych chcących wrócić do piłki.

Zagrali: Krzysztof Zalewski, Kacper Marciniak, Max Koc, Kuba Murza, Kuba Konopko, Franek Tatar (1 bramka), Michał Łukasik (1 bramka), Filip Nuszkiewicz, Szymon Cegliński , Paweł Cegliński, Arek Łuczak, Dominik Andrzejak(1 bramka), Remek Polak, Dominik Jakubik, Mateusz Szymański.

 

top feature image

Remis BUKS-u rocznika 2002 z KOSA II w sparingu!!!

W sobotnie popołudnie drużyna młodzieżowa BUKS-u rocznik 2002 pomimo, iż miała pauzę w rozgrywkach ligowych nie leniła się i zagrała sparing z rezerwami KOSY Konstancin.

Rywal to zespół, z którym BUKS już wcześniej grał na początku stycznia. Dlatego też kolejna gra z tym samym rywalem była o tyle ciekawa , iż pozwalała porównać czy jest lepiej, gorzej, co się zmieniło, a co dalej nie funkcjonuje czy ogólnie nastąpił postęp w zespole z Pruszkowa. W pierwszym meczu pomiędzy zespołami goście wygrali 5 do 0 i dali lekcje gry w piłkę  zawodnikom z BUKS-u. Jednak to było, kilku chłopaków się zmieniło, kilku przyszło i w efekcie po kilkunastu tygodniach treningów i sparingów, sparing BUKS konta KOSA II zakończył się remisem 2 do 2. Dzisiaj to był już bardziej wyrównany pojedynek i niezłe zawody zespołu BUKS Pruszków. Nie było czego się wstydzić, bo chłopaki po prostu nie byli gorsi i co ważne strzelili rywalom 2 bramki:).

Pierwszą bramkę po pięknym strzale z dystansu zdobył Szymon, a drugą już na koniec meczu w ostatniej akcji meczu z wolnego zdobył Michał. Gratulacje!!! Oby tak w lidze!!! Chociaż nie , może być lepiej w następnych meczach, jeśli tylko przemyślimy błędy i zrobimy na boisku wiele by się nie powtarzały!!!

Trzeba przy tym pamiętać, że w dalszym ciągu „trzeba gonić króliczka” czyli iść do przodu, trenować, rozwijać się i robić postępy by móc szczerze powiedzieć: jesteśmy lepsi.

Zagrali: Krzysztof Zalewski, Kacper Marciniak, Max Koc, Kuba Murza, Bartek Szymanowski, Franek Tatar, Michał Łukasik (1 bramka), Filip Nuszkiewicz, Szymon Cegliński (1 bramka), Paweł Cegliński, Arek Łuczak, Dominik Andrzejak, Remek Polak, Wiktor Przygoda.

top feature image

Rocznik 2002 BUKS-u Pruszków gra w lidze pod patronatem MZPN!!!

W niedzielne popołudnie drużyna BUKS-u rocznik 2002 zmierzyła się na boisku MOS Pruszków z KS Teresin. Był to debiut młodzieżowej drużyny BUKS-u w rozgrywkach ligowych.  

Chłopaki zaczynające naukę gry w piłkę w wieku 16 lat nie są codziennością, jako że z punktu widzenia szkoleniowego to już jest jeden z ostatnich etapów trenowania . Ominięte zostały etapy żaków, orlików, młodzików, trampkarzy………. A jednak chłopaki z Budowlanki się odważyli i jako juniorzy młodsi BUKS-u zapisali się w historii szkoły i Pruszkowa. To co wydawało się niemożliwe na jesieni, dziś funkcjonuje. Budowlanka ma swoją drużynę piłkarską grającą w lidze (większość chłopaków to uczniowie Gimnazjum nr 2 , włącznie z kapitanem Frankiem Tatarem)!!!!

Z punktu widzenia samej gry w piłkę, najlepiej powiedzieć….nie od razu Rzym zbudowano:). Ważne, że chłopaki chcą , próbują i robią postępy. Tak, może rezultat tego nie odzwierciedla – 0 do 4 dla KS Teresin, ale jak na pierwszą grę o punkty w walce przez 80 minut, podopieczni nauczyciela i trenera Dariusza Zielińskiego nie zaprezentowali się źle. Tak naprawdę rywal dopiero w ostatnich 10 minutach spotkania zdominował grę i był wyraźnie lepszy.

Braki w umiejętnościach technicznych, przygotowaniu motorycznym czyli szybkości, wytrzymałości, młodzi z BUKS-u starali się nadrabiać przede wszystkim zaangażowaniem, pracowitością i przez dłuższy czas – głównie w pierwszej połowie, zdyscyplinowaniem taktycznym. Chłopaki starali się od początku grać nowocześnie czyli wysokim pressingiem, nie pozwalając rywalom na dużo czasu i miejsca.

Oczywiście jeszcze nie starczyło sił na taki sposób gry przez całe spotkanie, ale nie ma nic bez godzin treningu, potu i wysiłku:). Jednocześnie każdy mecz to przyspieszona nauka co robić i jak na dużym , pełnowymiarowym boisku piłkarskim. Może nie wszyscy się nauczą, może kilku jedynie poczuje zapach szatni piłkarskiej, jednakże wszyscy, którzy założyli koszulkę BUKS-u mogą o sobie powiedzieć wiem co to znaczy być piłkarzem.

Dziękujemy kibicom i kibickom za fantastyczny doping na meczu i zapraszamy na kolejne spotkania. Jeśli ktoś jest chętny do dołączenia do zespołu, zapraszamy teraz i za kilka kolejek:).

Zagrali w pierwszym historycznym meczu ligowym BUKS-u rocznika 2002:

Krzysztof Zalewski, Max Koc, Kuba Konopko, Kacper Marciniak, Kuba Murza, Franek Tatar, Michał Łukasik, Filip Nuszkiewicz, Kuba Ostrowski, Dominik Andrzejak, Dominik Jakubik, Arek Łuczak, Remek Polak, Paweł Cegliński.