Juniorzy BUKS minimalnie przegrali z Promykiem

top feature image

Juniorzy BUKS minimalnie przegrali z Promykiem

Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, po zaciętej rywalizacji, Promyk Nowa Sucha pokonał naszą BUKS-ową młodzież 1 do 0!

Poza pierwszymi 4 minutami, kiedy to defensywa BUKS psychicznie nie wyszła na mecz i popełniła 2 błędy , a właściwie „wielbłądy” zakończone dwiema 100% sytuacjami dla Promyka i niestety stratą jednej bramki, to ….był całkiem dobry mecz w wykonaniu zespołu z Pruszkowa. Można powiedzieć, że funkcjonowała drużyna, zorganizowana i ułożona. Zaś początek meczu można tłumaczyć brakiem należytej koncentracji, jak to u juniorów bywa:). Patrząc jednak na całokształt , do końca meczu, drużyna BUKS pokazała w rewanżowym meczu z Promykiem, że szybko robi postępy i po klęsce w pierwszym meczu z Promykiem 8:0 , dziś to był inny, lepszy futbol w wykonaniu naszego zespołu.

W szczególności w pierwszej połowie BUKS grał kreatywnie w ofensywie, z dużą ruchliwością pomocników, z akcjami wielopodaniowymi na jeden, dwa kontakty. Dodatkowo skrzydłowi BUKS-u napędzali akcje, byli w stanie wygrywać pojedynki jeden na jeden. To wszystko pozwalało tworzyć zagrożenie pod bramką rywali. Jednocześnie defensywa Pruszkowiaków, nie dała się już zaskoczyć i zagrała bez kolejnych błędów.

Bramki wyrównującej BUKS jednak nie strzelił , a w drugiej połowie BUKS-iarzom trochę zabrakło sił i pomysłu jak dobrać się do Promyka. Widać było, że chcą, starają się, ale przy zmęczeniu fizycznym zbyt duża ilość prostych błędów indywidualnych mocno utrudniała sprawę. Po przerwie po raz kolejny juniorzy BUKS przekonali się, że w piłkę nie gra się na pozycjach tylko na boisku:). Trzeba wychodzić na wolne pole, szukać wolnych przestrzeni , zmieniać pozycje, grać bez piłki poprzez bieganie….na to jednak potrzebne są siły i wysoka wytrzymałość motoryczna….. Szczerze trzeba powiedzieć, że rywal pod tym względem lepiej wyglądał i pokazał , że jeszcze jest o ta jedną bramkę lepszy…..

Warto jednak docenić progres jaki zrobili młodzi BUKS-iarze. Zrozumienie gry, wymagań co się robi i gdzie, to olbrzymi krok do przodu. Dalsza praca nad motoryką w połączeniu z wyrównaniem braków technicznych przyjdzie z czasem, może już częściowo w okresie przygotowawczym. Nie ma co załamywać rąk i przyjmować za pewnik, że się nie da poprawić. Da się wiele, jak się chce coś osiągnąć i nauczyć. Wy sami młodzi BUKS-iarze jesteście tego przykładem jako drużyna!!!

Zagrali i pokazali charakter:

Krzysztof Zalewski, Mateusz Pietrsiak, Krzysztof Tokarski, Roman Baleja, Kuba Flis, Filip Nuszkiewicz, Franek Tatar, Dominik Jakubik (Kacper Ludwisiak), Adrian Polkowski, Michał Łukasiak (Szymon Cegliński), Dominik Andrzejak (Max Koc).

Comments are closed.